Przewiń artykuł do wersji polskiej!
Oggi con noi l’agenzia di calciatori più importante della Polonia, Fabryka Futbolu.
Dieci anni di vita, quanto basta per sbaragliare la concorrenza. È la storia della Fabryka Futbolu, la più importante agenzia polacca che ha messo sotto contratto i migliori giocatori polacchi, ha effettuato il trasferimento più costoso della storia della Ekstraklasa (Kuba Moder dal Lech Poznan al Brighton per più di dieci milioni di euro) ed ha effettuato anche il trasferimento più costoso nella storia che coinvolge un giocatore polacco (Piatek dal Milan all’Herta Berlino).
“Siamo contentissimi per aver battuto questi record, ma per noi non è questo l’obiettivo principale – ci raccontano – Il giocatore è sempre al primo posto e per noi l’obiettivo è trovare sempre una squadra che possa essere adeguata per lo sviluppo e la carriera del nostro assistito. A differenza di altre agenzie, noi prepariamo a lungo il calciatore prima di farlo andare a giocare all’estero. Quando va via dalla Polonia è perché deve essere pronto ad andare a fare il titolare in uno dei top campionati in Europa. Non ha senso vendere giocatori non pronti che dopo 1-2 anni tornano mestamente in Polonia.”
La scelta del personale e il duro lavoro sono alla base del loro successo: “Possiamo dire di essere un’agenzia forte perché abbiamo scelto le persone giuste al posto giusto, abbiamo preso il top in Polonia e facciamo un grande lavoro giorno dopo giorno”. A riprova delle loro parole, i fatti: Bereszynski e Linetty con più di 150 presenze in Serie A, l’exploit di Piatek in Italia e il perno della difesa della nazionale polacca Bednarek, oggi al Southampton e con 100 presenze all’attivo in Premier League, ma anche tanti altri giocatori.
“Certo con il senno di poi è facile giudicare – raccontano – Spesso si può valutare un trasferimento sbagliato perché la squadra del nostro assistito è incappata in una stagione negativa, ma le stagioni non buone possono capitare a chiunque. Per noi l’importante è essere sempre svegli e trovare sempre le migliori offerte per i nostri giocatori. Nel calcio niente è stabile, tutto è in divenire, se qualche assistito vuole cambiare aria è nostro compito esaudire i suoi desideri“.
Siamo alle porte di una nuova sessione di mercato e già Fabryka Futbolu ha battuto il primo colpo: Tymoteusz Puchacz, ex Lech Poznan, è un nuovo giocatore dell’Union Berlin: ”Puchacz aveva degli interessamenti anche in Italia, ma alla fine l’Union ci ha mostrato concretamente che il ragazzo per loro è una priorità tanto che è il trasferimento più costoso della storia della società tedesca”.
Ovviamente Puchacz non è che il primo colpo di questa sessione per l’agenzia polacca che adesso ha in cima alle sue priorità il transfer di 3 loro assistiti: Lis, portiere del Wisla Krakow, Szysz, attaccante esterno dello Zaglebie Lubin, e Wieteska, colonna della difesa del Legia campione di Polonia. “Sicuramente saranno loro i pezzi pregiati di questa sessione di mercato, sono pronti a partire per un top campionato europeo. Ci piacerebbe vederli in Italia, soprattutto Lis è un portiere fortissimo che andrebbe a sfidare gli altri portieri polacchi già in Italia come Szczesny, Dragowski e Skorupski. È già pronto per la Serie A“.
Anche se fare affari con l’Italia non sempre è facile: “È un mercato particolare, gli affari si fanno sempre verso la fine del mercato, mentre le altre nazioni si muovono prima. Bisogna adeguarsi ai ritmi italiani e alle loro abitudini, ci vogliono molta calma e sangue freddo“.
Nel mezzo del mercato, quest’anno anche gli Europei con Fabryka Futbolu assoluta protagonista per la Nazionale polacca dove ha ben 8 giocatori tra i 26 convocati da Sousa: “Per noi è un orgoglio, è la riprova che siamo sulla strada giusta. Quando scegliamo un giocatore è perché vediamo in lui del potenziale tale da farlo essere in futuro protagonista con la maglia della Nazionale e in un campionato che conta“.
Dzisiejszy wywiad przeprowadziliśmy z największą agencją menadżerską w Polsce, Fabryką Futbolu.
Jest dość młoda agencja, jako że powstała niecałe 10 lat temu, lecz w krótkim czasie pokonała konkurencję, dopinając kontrakty najlepszych polskich piłkarzy i bijąc rekord najdroższego transferu w historii Ekstraklasy (Jakub Moder przeszedł z Lecha do Brighton za ponad 10 mln) oraz najdroższego transferu polskiego zawodnika (Krzysztof Piątek z AC Milan do Herthy Berlin).
„Bardzo cieszymy się z tego, że udało nam się pobić te rekordy, jednak nie jest to naszym głównym celem. Zawodnik jest zawsze na pierwszym miejscu i nasz cel to znalezienie takiej drużyny, która będzie odpowiednia dla rozwoju i kariery naszego podopiecznego. W odróżnieniu od innych agencji, bardzo dużo czasu poświęcamy na przygotowanie zawodnika, zanim wyślemy go, by grał za granicą. Kiedy opuszcza Polskę, musi być gotowy na grę w wyjściowym składzie zespołu z jednej z najlepszych lig europejskich. Sprzedawanie niegotowych jeszcze zawodników, którzy po 1-2 latach wracają ze spuszczonymi głowami do Polski, nie ma sensu”.
Dobór odpowiednich pracowników i ciężka praca to podstawy sukcesu owej agencji: „Można powiedzieć, że jesteśmy dobrą agencją, ponieważ wybraliśmy odpowiednie osoby na odpowiednie miejsca. Osiągnęliśmy wysoki poziom w Polsce i pracujemy ciężko każdego dnia, a nie tak jak wielu sądzi – tylko podczas okienek transferowych”.
Oto fakty potwierdzające powyższe słowa: Bereszyński i Linetty z ponad 150 występami w Serie A, sukces Piątka w Genoi i AC Milanie, ostoja defensywy reprezentacji Polski Jan Bednarek z niemal 100 występami w Premier League i jeszcze wielu innych zawodników…
Praca agenta jest pełna decyzji, które trzeba podjąć, a niekiedy nawet najlepsi mogą dokonać wyboru, który z biegiem czasu może okazać się nie do końca właściwy: „Na pewno łatwo jest osądzać z perspektywy czasu; wiele razy można ocenić transfer z jednej drużyny do drugiej jako niewłaściwy, ponieważ zespołowi naszego podopiecznego przydarzył się nieudany sezon. Dla nas najważniejsze jest to, by być zawsze czujnymi i by znaleźć najlepsze oferty dla naszych zawodników. Piłka nożna jest dynamiczna. Jeśli któryś z naszych podopiecznych chce zmienić otoczenie, naszym zadaniem jest spełnienie jego życzenia”.
Przed nami letnie okienko transferowe, a Fabryka Futbolu już dopięła kontrakt Tymoteusza Puchacza, który z Lecha Poznań przeszedł do Unionu Berlin: „Puchaczem interesowali się również we Włoszech, ale koniec końców to niemiecki zespół pokazał nam w konkretny sposób, że Tymoteusz jest dla nich priorytetem, co przerodziło się w najdroższy dotąd transfer w historii Unionu Berlin”.
Oczywiście przenosiny Puchacza do Niemiec to tylko przedsmak letniego okienka transferowego dla polskiej agencji, która obecnie na szczycie listy priorytetów ma transfery swoich 3 podopiecznych: Mateusz Lis, bramkarz Wisły Kraków; Patryk Szysz, napastnik Zagłębia Lubin; Mateusz Wieteska, filar defensywy Legii Warszawa, tegorocznego mistrza Polski: „Bez wątpienia to oni przyciągną największe zainteresowanie podczas letniego okienka transferowego. Są gotowi na grę w najlepszych ligach europejskich. Nie ulega wątpliwości, że chcielibyśmy zobaczyć ich we Włoszech. Na pewno Mateusz Lis, który jako znakomity bramkarz mógłby rzucić rekawicę innym polskim bramkarzom grającym już w Serie A, czyli Szczęsnemu, Drągowskiemu i Skorupskiemu, jest gotowy na występy na włoskich boiskach.
Jednakże negocjacje z Włochami to nie zawsze łatwe zadanie: „Włoski rynek transferowy rządzi się swoimi prawami; transfery dopina się zawsze na koniec okienka; natomiast w innych krajach odbywa się to dużo szybciej. Trzeba dostosować się do włoskiego stylu i tamtejszych zwyczajów; najlepiej uzbroić się w cierpliwość, spokój i zachować zimną krew”.
Warto zauważyć, że aż 8 z 26 zawodników powołanych przez Paulo Sousę na Euro 2021 to piłkarze znajdujący się pod skrzydłami Fabryki Futbolu: „Jest to dla nas powód do dumy i dowód na to, że kroczymy właściwą ścieżką. Kiedy wybieramy jakiegoś zawodnika, to dostrzegamy w nim taki potencjał, by w przyszłości uczynić z niego kadrowicza reprezentującego polskie barwy narodowe i piłkarza na miarę liczących się w świecie piłki rozgrywek ligowych”.
Tutto sul talento classe 2001 di proprietà dell'Estoril
Mettersi a disposizione di un movimento intero: per Trocchia è una vera filosofia. Perché mentre…
Debutto da sogno per il classe 2004 del Famalicao
Il calcio è uno sport che unisce e coinvolge davvero tutti e spesso vengono promosse…
La nostra intervista a Jorge Fernandes, difensore del Vitoria SC
Potrebbe esserci un destino futuro in Italia per Højbjerg? Il centrocampista del Tottenham è stato…