Przewiń artykuł do wersji polskiej!
Ai nostri microfoni oggi, Mateusz Wieteska, difensore centrale dei campioni di Polonia del Legia Varsavia.
In italiano...
Da infortunato a campione, tutto in una stagione. Una parabola che vede come protagonista Mateusz Wieteska. Una stagione partita male, a causa di piccoli fastidi muscolari e qualche sbavatura in campo; poi, però la svolta. Un campionato finito in crescendo, diventando un vero e proprio muro della difesa del Legia Varsavia, campione di Polonia.
“La prima parte di stagione non è stata sicuramente positiva - racconta Wieteska - Avevo dei fastidi muscolari e non ero al 100% per questo ero quasi sempre fuori e non ho giocato benissimo. La seconda parte è stata sicuramente positiva perché ho giocato sempre e bene. Dopo aver cambiato il modulo la squadra non ha mai perso e abbiamo inanellato una striscia incredibile che ci ha consentito di festeggiare il titolo con largo anticipo”.
Dalle critiche agli applausi
Wieteska non ha badato alle aspre critiche giunte sul suo conto ad inizio stagione: ”Essendo in un grande club come il Legia bisogna essere pronti a subire le critiche dei tifosi perché a Varsavia si è abituati sempre a vincere - spiega - Ho provato a non leggere giornali e social dove arrivavano le critiche. Ho provato a isolarmi e lavorare di più senza dar peso alle critiche dei tifosi e da febbraio le cose sono andate per il verso giusto dato che non abbiamo mai perso una partita. Ho mostrato che sono un giocatore che ha meritato la maglia da titolare e adesso le critiche si sono trasformate in applausi”.
Una delle chiavi del successo del Legia Varsavia di quest’anno è stato il passaggio alla difesa a 3, che Wieteska apprezza tanto: ”Sicuramente mi piace molto la difesa a 3, mi trovo molto bene sia nel 3-5-2 che nel 3-4-3. È un modo diverso di difendere e di correre rispetto alla difesa a 4, ma difendendo a 3 siamo riusciti ad avere sempre in mano il pallino del gioco, perché quando giochi nel Legia non puoi aspettare, difenderti e contrattaccare, ma devi essere tu a fare la partita. Tra le qualità principali di Wieteska ci sono: l’uscita palla al piede dalla difesa, la grande abilità nel gioco aereo e la sicurezza nell’uno contro uno".
“Estero? Sono pronto”
Adesso a 24 anni, dopo una bella esperienza in patria è pronto per spiccare il volo all’estero: ”Non nascondo che è uno dei miei obiettivi - ammette Wieteska - Ho 24 anni e sono maturo abbastanza e soprattutto pronto per dimostrare di essere un giocatore da campionato di livello europeo”. Italia o Germania le destinazioni preferite dato che in questi campionati i polacchi sono ormai una garanzia. Lo vedremo in Serie A?
...e in polacco
Nasz dzisiejszy gość to Mateusz Wieteska, środkowy obrońca tegorocznego mistrza Polski Legii Warszawa.
Początek sezonu nie należał do najlepszych, głównie z powodu niewielkich bólów mięśniowych i kilku błędów na boisku, lecz później było już tylko lepiej i Mateusz stał się prawdziwą ostoją defensywy mistrza Polski: „Pierwsza część sezonu na pewno nie opływała w pozytywy. Borykałem się z bólami mięśniowymi i nie byłem w 100% gotowy, dlatego też często zasiadałem na ławce i nie grałem za dobrze. Druga część sezonu była już pozytywna, ponieważ grałem często i dużo. Po zmianie ustawienia w drugiej części sezonu zespół nie odniósł żadnej porażki, a to niewiarygodne osiągnięcie pozwoliło nam zdobyć mistrzostwo z dużym wyprzedzeniem”.
Wieteska to przykład profesjonalnego piłkarza, który nie przejął się ostrą krytyką pod jego adresem na początku sezonu: „W tak wielkim klubie jak Legia trzeba być gotowym na krytykę ze strony kibiców, ponieważ w Warszawie wszyscy są przyzwyczajeni do zwyciężania. Starałem się nie zaglądać do gazet i social media. Próbowałem się odizolować i pracować więcej bez przywiązywania wagi do krytyki ze strony kibiców i od lutego sprawy potoczyły się już dużo lepiej, jako że nie przegraliśmy ani jednego spotkania. Dowiodłem, że godnie reprezentuję klubowe barwy i teraz krytyka przemieniła się już w słowa uznania”.
Jedną z podstaw sukcesu Legii Warszawa w tym sezonie było przejście na trójkę w obronie, co sam Mateusz bardzo chwali: „Bardzo lubię grać trójką w obronie; bardzo dobrze odnajduję się w ustawieniach 3-5-2 i 3-4-3. Jest to inny sposób bronienia i poruszania się w obronie w porównaniu z 4 graczy w linii defensywnej. Broniąc w trójkę zyskaliśmy na ofensywie i posiadaniu piłki. Kiedy grasz w Legii, nie możesz czekać, broić się i kontratakować; to ty musisz kontrolować przebieg gry. Koniec końców broniąc w trójkę zawodniczy grający na bokach boiska schodzą niżej, przez co możemy powiedzieć, że praktycznie bronimy w 5, a nie w 4”.
Kluczowe umiejętności Mateusza to wyprowadzenie piłki z obrony, dobra gra w powietrzu i pewność w starciach jeden na jeden. Po pięknym doświadczeniu w ojczyźnie 24-letni Wieteska czuje się gotowy na spróbowanie swoich sił za granicą: „Nie ukrywam, że to jeden z moich celów. Mam 24 lata i jestem wystarczająco dojrzały i przede wszystkim gotowy na to, by pokazać, że jestem zawodnikiem na poziomie europejskim”.
Mateusz najbardziej chciałby trafić do Włoch lub do Niemiec, jako że tam właśnie najczęściej trafiają Polacy. Czy zobaczymy go w Serie A?