Miracolo a Czestochowa, dalla C alla Coppa di Polonia: “Modello? Atalanta”

Miracolo a Czestochowa, dalla C alla Coppa di Polonia: “Modello? Atalanta”

Przewiń artykuł do wersji polskiej!

Un autentico miracolo, lì dove la parola miracolo c’è sempre. Siamo nella città della Madonna Nera e la squadra localem il Rakow Czestochowa, sta vivendo qualcosa di incredibile: in 5 anni è passata dalla Serie C polacca al podio in Ekstraklasa. Miracolo su miracolo? Ha vinto pure la Coppa di Polonia, proprio in concomitanza con il suo centenario.

 


 

 In italiano…

Programmazione, passione e tanto lavoro sono i segreti del nostro successo”. La voce è di Pawel Tomczyk, ds della società polacca. “Cinque anni fa eravamo ai margini del calcio professionistico, adesso siamo al top”.

“Modello Atalanta”

Il modello? Un’italiana: “L’Atalanta è il nostro esempio. Da anni ormai propone finalmente un calcio propositivo, moderno, d’attacco, investe sui giovani e li rivende e fa cassa. Certo, siamo ancora lontani da quei livelli, ma ci ispiriamo sicuramente a loro”.

 

Un lavoro che fanno tutti insieme: ds, allenatore e proprietario. 365 giorni l’anno, 24 ore al giorno, alla ricerca sul mercato di giovani talenti da forgiare e vendere all’estero per fare cassa: “Osserviamo i giovani calciatori di prospettiva, investiamo tanto sulla loro formazione e i frutti si stanno vedendo. Con Piaktowski al Salisburgo ci siamo superati, abbiamo capito che è quella la strada giusta”.

“Pronti ad affrontare l’Europa”

Scouting, analisi, calcio offensivo e piena fiducia nell’allenatore, al timone del Rakow da ormai 5 anni. Adesso però arriva il bello, con il Czestochowa che vincendo la Coppa di Polonia si è garantita l’accesso al secondo turno del preliminare della nuova Confederance League. “Sappiamo che le squadre polacche fanno fatica in Europa” continua Tomczyk, “ma vogliamo cambiare questo trend. Non abbiamo niente da perdere, sarà bellissimo parteciparci e penseremo a vincere una gara alla volta per cercare di arrivare il più lontano possibile. Stiamo facendo un percorso a tappe, questa prima esperienza europea non ci farà altro che bene”.

 


 

Cambiare sì, ma non troppo. “Noi abbiamo una nostra identità” dice molto chiaramente. “Siamo stati la prima squadra polacca a difendere a 3, poi da quest’anno qualcuno ha iniziato ad emularci. Facciamo un gioco propositivo, il pressing alto ci contraddistingue, pensiamo che il miglior modo di attaccare l’avversario sia proprio quando è impreparato, ovvero quando perde palla”.

“I giocatori si devono adattare a noi”

E il mercato? “Lo scouting è fondamentale, ci possono essere giocatori forti, ma non adatti al nostro stile di gioco. Noi cerchiamo solo giovani calciatori che sposino in toto la nostra filosofia, non cambiamo per nessuno. Devono avere le caratteristiche tecniche, fisiche e mentali giuste prima di spingerci a chiudere un trasferimento”.

 


 

Dopo Piatkowski (la nostra intervista), ci sono altri talenti in vetrina: “Sappiamo che abbiamo una squadra di tanti giovani bravi. Su tutti Iwo Kaczmarski, Ben Lederman, Witkor Dlugosz e Daniel Szelagowski. Società di Serie A, avete sentito?

Grazie per la collaborazione ai ragazzi di Calcio-Polacco Ekstraklasa, Johnny Damato e Miłosz Staszewski.

… e in polacco

To właśnie w mieście Czarnej Madonny z Jasnej Góry lokalny zespół Raków Częstochowa dokonał prawdziwego cudu sportowego.

 

W przeciągu 5 lat Raków awansował z II ligi na podium w Ekstraklasie, zdobywając przede wszystkim Puchar Polski, swoje pierwsze trofeum w historii, akurat w stulecie istnienia klubu.

 

O sekrecie Rakowa rozmawialiśmy z Pawłem Tomczykiem, dyrektorem sportowym tegoż zespołu: ,,Planowanie, pasja i ciężka praca to sekrety naszego sukcesu. 5 lat temu oscylowaliśmy na granicy profesjonalnego polskiego futbolu, teraz jesteśmy na podium i mamy trofeum w gablocie klubowej. Dobry plan i konsekwentna jego realizacja to podstawy we współczesnej piłce ”.

 

Co ciekawe, klub z Częstochowy naśladuje jedną z włoskich drużyn: „Za przykład bierzemy m.in. Atalantę Bergamo. To włoski zespół, który już od lat stawia wreszcie na aktywny, nowoczesny i ofensywny styl gry. Inwestuje w młodych zawodników i odsprzedaje ich z zarobkiem. Z pewnością daleko nam jeszcze do tego poziomu, ale na pewno staramy się czerpać z doświadczeń Klubu z Bergamo”.

 

Dyrektor sportowy, trener i właściciel to posady pociągające za sobą nieustanne poszukiwania na rynku transferowym. Przez 365 dni w roku, 24 godziny na dobę szukają oni młodych talentów do ukształtowania i odsprzedania za granicę w celach zarobkowych: „Obserwujemy perspektywicznych, młodych zawodników; inwestujemy wiele w ich rozwój i widać tego owoce. Transferem Piątkowskiego przerośliśmy samych siebie; zrozumieliśmy, że właśnie to jest właściwa ścieżka”.

 

Od 5 lat u steru Rakowa są skauting, ciągłe analizy, ofensywna piłka i pełne zaufanie do trenera. Teraz nadeszła wspaniała chwila, bowiem drużyna z Częstochowy zwycięstwem w Pucharze Polski zapewniła sobie eliminacje Ligi Konfederacji: „Wiemy, że polskie zespoły mają trudności w europejskich zmaganiach, lecz chcemy to zmienić; nie mamy nic do stracenia; możliwość uczestnictwa w tych rozgrywkach będzie czymś wspaniałym i będziemy starać się o zwycięstwo w każdym kolejnym meczu, by zajść jak najdalej. Nasza ścieżka składa się z etapów; z roku na rok jesteśmy coraz lepsi i bez wątpienia to pierwsze europejskie doświadczenie nam nie zaszkodzi”.

 

Raków nie zmieni jednak własnej filozofii gry: „Mamy swoją tożsamość. Jako pierwszy polski zespół broniliśmy trójką w obronie, a od tego roku niektórzy zaczęli nas naśladować. Stawiamy na aktywny styl gry; wysoki pressing to nasz nak rozpoznawczy. Sądzimy, że najlepiej atakować przeciwnika właśnie wtedy, kiedy jest nieprzygotowany, tj. gdy traci piłkę”.

 

Filozofia gry Rakowa wpływa również na ruchy na rynku transferowym: „Skauting to podstawa; niektórzy piłkarze mogą być świetni, ale mogą też nie pasować do naszego stylu gry. Szukamy tylko zawodników, którzy w całosci oddają się naszej filozofii, której dla nikogo nie zmieniamy. Piłkarze muszą posiadać odpowiednie umiejętności techniczne, jak również cechy fizyczne i mentalne, zanim dojdzie do transferu”.

 

Poza Piątkowskim dyrektor sportowy Rakowa wyróżnia inne talenty z Częstochowy: „Wiemy, że mamy w zespole wielu świetnych, młodych zawodników; są to m.in. Ben Lederman, Iwo Kaczmarski, Daniel Szelągowski czy Wiktor Długosz”.

Dziękuję Johnny Damato i Miłosz Staszewski z Calcio-Polacco Ekstraklasa za współpracę.